Artykuł pochodzi z „Młody Technik”, Nr 5 (106), maj 1957
Technicy amerykańskiego koncernu General Motors postanowili już w połowie XX wieku wejść w wiek XXI i to… kuchennymi drzwiami. W ciągu 6 miesięcy wykonali oni kuchnię eksperymentalną wyposażoną w najnowsze zdobycze elektroniki.
Odtworzona z fotografii plansza przedstawia, właśnie jej wnętrze.
„Urzędująca” tu, bo chyba tak to należy nazwać, gospodyni wszystkie potrzebne jej produkty zdobywa nie wychodząc z domu. Jej bieżące zamówienia przekazuje dostawcą „teleautograf” – mały dalekopis ręczny. Dostawcy składają zamówione produkty w obrotowej lodówce, umieszczonej w ścianie między kuchnią a korytarzem. Oczywiście każdy z dostawców ma klucz do tej lodówki.
Gospodyni pragnie, dajmy na to, przyrządzić kurczę. Do otworu małej skrzynki wrzuca perforowaną kartkę z napisem „kurczę” i natychmiast na ekranie widzi przed sobą przepis na przyrządzenie potrawy. Równocześnie „elektronowa książka kucharska” rozdziela w odpowiednich ilościach wszystkie stałe składniki potrzebne do przyrządzenia sosu i przypraw.
Przy płycie kuchennej mogą śmiało bawić się dzieci bez obawy poparzenia – jest zimna. „Fajerki” zastępuje płyta marmurowa, na której w kilku miejscach widać po trzy punkty świetlne. W garnku o izolowanym kauczukiem dnie postawionym na tych punktach woda zagotuje się w dwie minuty. Garnki bowiem ogrzewane są prądami indukcyjnymi wysokiej częstotliwości, indukowanymi w nich przez cewki umieszczone pod marmurową płytą. Ta indukcyjna kuchnia wyposażona jest ponadto w okryty pleksiglasową kopułą piekarnik. Można go dowolnie nastawiać. Na przykład gospodyni, włożywszy do niego swoje kurczę rano, może „polecić” piekarnikowi, aby zaczął je piec w południe.
Zmywanie naczyń odbywa się automatycznie w zmywarce ultradźwiękowej. W ciągu trzech minut talerze, garnki, półmiski są nie tylko wymyte, lecz wysuszone i wysterylizowane.
Oczywiście w tej kuchni XXI wieku jest zainstalowany aparat telefoniczno-telewizyjny, na którego ekranie widać rozmówcę. Jeżeli pani domu mimo wszystkich udogodnień ma ręce mokre czy tłuste, wcale jej to nie przeszkadza, żeby uciszyć dzwoniący aparat. Ruch dłoni powyżej skrzynki aparatu wywołuje zaburzenia w szybkozmiennym polu wytwarzanym przez aparaturę i to wystarcza dla nawiązania łączności. Podczas nieobecności pani domu aparat zapisuje przekazywane jej wiadomości na taśmie magnetofonowej.
Zainstalowana w kuchni pralka ma trzy komory: na wełnę, jedwab i bawełnę. Każda mieści 4 kg bielizny. Kiedy komory są już pełne, pralka włącza się automatycznie, a po wypraniu bieliznę automatycznie wyżyma i suszy.
Zadanie przenoszenia potraw do jadalni wykonuje umieszczony na szynach zdalnie sterowany stół w części chłodzony (desery), w części ogrzewany (dania gorące). Po spożyciu posiłku ten sam stół odwozi naczynia do kuchni. Gospodyni nie potrzebuje niczego dźwigać, wystarczy nacisnąć przycisk.
