Japonia słynie z wielu rzeczy od kwitnącej wiśni po nieprzeciętnie rozwinięta technologię. Ale jest jeszcze jedna rzecz, sztuka która dosłownie sięgnęła bruku, włazy kanalizacyjne. Jest ich ponad 6000, każdy inny, a ich dokumentacją zajął się fotograf S. Morita.
Zaczęło się w 1985 roku kiedy rząd Japoński przekazał w ręce gmin część wydatków na kanalizację w tym utrzymanie włazów. Zaczęło się od kilku włazów a później gminy zaczęły się prześcigać. Zdrowa i piękna rywalizacja:)