Wpadki ewolucji

06-11-2014

Wywiad został przeprowadzony przez Sylwię Kawalerowicz przy okazji realizacji wystawy designu Błądzić jest rzeczą, którą od 14 listopada będziemy mogli oglądać we wrocławskim BWA Dizajn. Więcej informacji o wystawie znajdziecie tutaj>>

Lech Rowiński ze studia projektowego BETON nie lubi zamykania definicji designu w wąskich ramach stereotypowego myślenia o tej dziedzinie. Dlatego w studiu projektowym, które prowadzi razem z Martą Rowińską, zajmują się architekturą, designem, scenografią teatralną, grafiką użytkową, typografią, animacją, projektowaniem ubrań. Z tego powodu też na wystawie designu postanowili pokazać dość nietypowe projekty i wskazać designerskie błędy matki natury.

Sylwia Kwalerowicz: W pierwszej chwili może się wydawać, że wasz projekt jest bardziej pomysłem na wystawę w muzeum przyrodniczym, a nie galerii designu.

Lech Rowiński: To klątwa która ciąży nad projektowaniem – zawęża się je do stereotypowych wyobrażeń – design to coś, co dotyczy krzesła albo stołu. My chcieliśmy pokazać, że myślenie o projektowaniu powinno obejmować wszystko. Wskazujemy błędy w zaprojektowaniu żywych istot. To rzecz niemal teologiczna. Pomysł wynika z rozczarowania światem, tym jak to wszystko jest urządzone. Świat naszym zdaniem jest bublem, nie działa tak, jak powinien, choruje. Albatros choć świetnie lata i wydaje się przystosowany do warunków życia, nie potrafi wylądować, nie robiąc sobie krzywdy. Tysiące ptaków giną starając się wylądować na skałach, po to by rozpocząć gody. To totalne nieporozumienie. Ewolucja powinna coś z tym zrobić.

Jak trafiliście na historię albatrosa?

Projekt zainspirowany został filmem, który nasz znajomy pokazał nam jakiś czas temu. Podczas wizyty w Nowej Zelandii sfilmował latające nad morzem ptaki. Na jednym z fragmentów widać, jak dziesiątki albatrosów lecą na skałę i się na niej rozbijają próbując wylądować. To było makabryczne, bardzo poruszające. Zostało w naszych głowach i kiedy pojawił się temat konkursu, przypomnieliśmy sobie tę sytuację. Postanowiliśmy poszukać podobnych przykładów. Wertowaliśmy stare encyklopedie Larousse’a szukając tego typu historii. Podobnych usterek natury znaleźliśmy zadziwiająco wiele. Znaleźliśmy kilkanaście zwierząt, które choć wydają się idealnie przystosowane do warunków, w których żyją, mają jakąś „konstrukcyjną” wadę, która zagraża ich istnieniu.

Zazwyczaj uważa się, że w naturze wszystko ma swoje uzasadnienie i nic nie dzieje się przypadkowo.

My się z tym nie zgadzamy. Nauka stara się znaleźć przyczyny istniejącego stanu rzeczy. My stawiamy pytanie, czy to jest dobre.

Czy błędy popełnione przy projektowaniu mogą być inspirujące?

I w naturze i w klasycznym projektowaniu cały proces jest ciągłym naprawianiem czegoś. Alternatywnym pomysłem na pracę konkursową była retrospektywa naszej działalności. Bo wszystkie nasze projekty zawierają jakieś błędy. Projektowanie jest ciągłym procesem doskonalenia. Za każdym razem można przygotować coś lepiej. I na tym polega ten fach. Dotarcie do ideału byłoby końcem wszystkiego. Za każdym razem uczymy się czegoś nowego.

Pamiętasz jakieś spektakularne porażki?

Raz robiliśmy dość skomplikowaną przestrzenną strukturę. Z braku czasu nie sprawdziliśmy jej w trójwymiarze i puściliśmy do produkcji. Kiedy dostaliśmy gotowe materiały, okazało się, że nie zamykają się do figury, jaką zaplanowaliśmy. Zostaliśmy z kilkoma paletami elementów, które były bezużyteczne. Musieliśmy wymyślić od nowa projekt wykorzystując to, co mieliśmy. Ale dzięki temu nauczyliśmy się, że trzeba sprawdzać projekt sto razy i nie ufać swojej ocenie do końca.

Czasami projektując staracie się naprawić projektowe błędy innych.

Rzeczywiście. Najlepszym przykładem takiego działania były „ściemniacze” czyli miękkie pokrowce na krzesła, które zaprojektowaliśmy jakiś czas temu. Kolorowe, miękkie piankowe tuby można założyć na nieatrakcyjne krzesła i zamienić je w miękkie designerskie fotele. Projekt przygotowaliśmy dla warszawskiego Centrum Sztuki Współczesnej – dzięki temu armia szpetnych krzeseł, z których każde było inne zamieniła się w spójną wizualnie widownię.

Zapraszamy na wernisaż:
14 listopada 2014 godz. 19:00

Galeria Dizjan BWA Wrocław
ul. Świdnicka 2-4, Wrocław
Podziel się:

    Skomentuj!




    Menu Title