Kwiatki 艣w. Franciszka – Aleksandra D臋bniak

03-08-2012

Kwiatki 艣w. Franciszka, anonimowy utw贸r literacki pochodz膮cy z XIV wieku, jest zbiorem opowie艣ci o 偶yciu i cudach 艣w. Franciszka i jego towarzyszy. Charakter opowiada艅 艂膮czy w sobie elementy legendarne z filozoficznymi rozwa偶aniami i naukami o wymiarze ponadczasowym. Polski przek艂ad autorstwa Leopolda Staffa pochodzi z pocz膮tku XX wieku. Praca nad przek艂adem Kwiatk贸w wprowadzi艂a 艣wie偶o艣膰 w tw贸rczo艣膰 poety, dzi臋ki nim przewarto艣ciowa艂 on swoje 偶ycie, zacz膮艂 dostrzega膰 jego pi臋kno i niepowtarzalno艣膰.

Prezentowana na stronie ksi膮偶ka to nie zwyk艂y tekst z艂o偶ony i zszyty w bezosobowo wygl膮daj膮ce wydanie, ale dopracowane w ka偶dym szczeg贸le dzie艂o, kt贸re ma za zadanie podkre艣li膰, pi臋kno i cudown膮 dobro膰 p艂yn膮c膮 z tre艣ci Kwiatk贸w. Starannie przemy艣lana konstrukcja publikacji, zdaje si臋 by膰 trzema r贸偶nymi ksi膮偶kami, starodrukami zszytymi w jedn膮. Ka偶da z tych cz臋艣ci r贸偶ni si臋 wygl膮dem, poniewa偶 i charakter tre艣ci ka偶dej z nich jest inny. Ka偶dy element graficzny jest dok艂adnie przemy艣lany, umieszczony tak, aby wsp贸艂gra艂 z tre艣ci膮. Podczas czytania, po艂膮czonego z przyjemno艣ci膮 ogl膮dania niepowtarzalnych ilustracji, mo偶emy dopatrze膰 si臋 wielu powi膮za艅 mi臋dzy tre艣ci膮 a form膮, a tak偶e inspiracji symbolami kultury i religii. Poszarpane brzegi papieru przypominaj膮ce o surowo艣ci, szorstko艣ci i trudach 偶ycia, kontrastuj膮 z g艂adk膮 srebrzon膮 powierzchni膮 trzeciego brzegu ksi膮偶ki, tego kt贸ry skrywa najistotniejsze przes艂anie聽Kwiatk贸w聽鈥 trzy cnoty franciszka艅skie:聽ub贸stwo, czysto艣膰, pos艂usze艅stwo.

Przek艂adaj膮c strony w miar臋 czytania, budujemy na brzegu ksi膮偶ki napis, niech tak samo historia 艣w. Franciszka buduje nasze serca.

Wydanie limitowane (500 numerowanych egzemplarzy), 165 x 225 mm, 260 stron, oprawa twarda, p艂贸cienna, z suchym t艂okiem, jeden brzeg ksi膮偶ki pokryty srebrn膮 foli膮, dwa brzegi 鈥瀙oszarpane鈥

鈥濳artkuj臋 bibliofilskie wydanie聽Kwiatk贸w 艣w. Franciszka聽w przek艂adzie Leopolda Staffa majstersztyk Aleksandry D臋bniak, dyplom z wyr贸偶nieniem rektorskim Akademii Sztuk Pi臋knych w Warszawie 2011. Ksi膮偶ka w skromnej obwolucie, oprawiona w czarne, bawe艂niane p艂贸tno z suchym t艂okiem na ok艂adce liczy 260 stron druku. Chcia艂oby si臋 powiedzie膰: starodruku. Uwodz膮 czytelnika od pierwszej strony litery i obrazy odci艣ni臋te na 偶贸艂tawym papierze z form o艂owianych i drzeworytniczych klock贸w za pomoc膮 t艂oczni do winogron przerobionej na pras臋 drukarsk膮. Kiedy to mog艂o by膰 wydrukowane? Antykwa, jakiej u偶ywamy do dzisiaj, pojawi艂a si臋 w weneckich drukach z sygnetem drukarskim w formie delfina na kotwicy jeszcze w XV wieku, jakie艣 sto lat po w艂oskim przek艂adzie Kwiatk贸w. Na marginesach za艣 znajdujemy teksty pisane kursyw膮 Manutiusa, pierwszy raz u偶yto jej w bodaj 1503 roku, st膮d w艂a艣nie nazwa聽italic.

Ale ju偶 na drugiej stronie ksi膮偶ki znajdujemy pismo gotyckie. Nie jest to ani bastarda, ani tekstura czy szwabacha. To neogotycka litera zapewne dziewi臋tnastowieczna. Bardziej gotycka ni偶 Old English, tak jak neogotyckie ko艣cio艂y na ca艂ym 艣wiecie, nawet te betonowe, s膮 bardziej gotyckie ni偶 gotyk nadwi艣la艅ski. Heavymetalowy 艣wi臋ty Franciszek? Pi臋kne, drzeworytnicze ozdobniki finezyjnie wprowadzone w tekst, dope艂niaj膮ce wiersze. Nie, raczej odlane z o艂owiu, mocno ju偶 zniszczone kopie drzeworytniczych pierwowzor贸w. Ca艂e ich mn贸stwo, jaka bogata drukarnia odcisn臋艂a te strony. Wreszcie pi臋kne drzeworyty. XVI wiek czy mo偶e jarmarczne albo odpustowe druki z XVIII lub XIX wieku? Polskie! Wystarczy spojrze膰 cho膰by na rozk艂ad贸wk臋 200-201. 鈥濲edzcie do syta, a potem wszyscy p贸jdziemy na modlitw臋鈥. Okazuje si臋, przy uwa偶nej lekturze, 偶e to s艂owa brata Ja艂owca z przypowie艣ci o tym, jak nagotowa艂 strawy od razu na dwa tygodnie.

Znajdziecie ten tekst na poprzedzaj膮cej stronie. Nast臋pne pytanie, jakie przychodzi do g艂owy, jakiej wielko艣ci s膮 te grafiki, skoro fragment zajmuje ca艂膮 rozk艂ad贸wk臋. Jak wielka musi by膰 ta niegdy艣 prasa do winogron? Blok ksi膮偶ki kryje ma艂y cud. Wystarczy unie艣膰 ok艂adk臋, chwyci膰 naraz wszystkie kartki, ostro偶nie wygi膮膰 w 艂uk i ukazuje si臋 鈥瀐eavymetalowy tatua偶鈥 chwal膮cy cnoty franciszka艅skie:聽ub贸stwo, czysto艣膰, pos艂usze艅stwo. I tak od pierwszej do ostatniej strony ksi膮偶ki jeste艣my wodzeni za nos przez Ol臋 D臋bniak. Nowocze艣nie, chcia艂o by si臋 powiedzie膰 post-post modernistycznie zaplanowane i z niezwyk艂膮 konsekwencj膮 przeprowadzone dzie艂o.鈥

prof. Maciej Buszewicz, promotor
Fragment recenzji zamieszczonej w katalogu do wystawy
COMMING OUT 2011, najlepsze dyplomy
z Akademii Sztuk Pi臋knych w Warszawie

Ksi膮偶ka powsta艂a jako dyplom magisterski Aleksandry D臋bniak w pracowni projektowania ksi膮偶ki prof. Macieja Buszewicza na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pi臋knych w Warszawie w 2011 roku.

Podziel si臋:

    Skomentuj!




    Menu Title