Na wspomnianym w tytule przeglądzie szkół, najbardziej w pamięć zapadają projekty z Holon Institute of Technology (Izrael), które są silnie osadzone w tamtejszych brutalnych realiach. Najdziwniejsze jest to że gdyby odciąć te projekty od krwawej historii Izraela, to nie wzbudzałyby większego zainteresowania, przecież nie raz zdarzało mi się zjadać czekoladki w kształcie pocisków. Zastanawia mnie tylko czy nieszczęśliwa historia powinna mieć aż taki wpływ na ocenę projektu… i tworzy się coś bardziej na wzór instalacji artystycznej niż wystawy wzorniczej.
Zastanawia mnie podejście ASP z Poznania, której prezentacja wyglądała tak:
Jak dla mnie forma prezentacji powinna być dostosowana do odbiorcy a nie spełniać jakieś tam własne aspiracje artystyczne. Przecież na tego typu festiwale przychodzi osoba szukająca po prostu fajnych projektów i w ten sposób raczej do niej się nie dotrze…
Ogólnie rzecz ujmując to jakby ktoś się wybierał na wspomnianą wystawę to polecam prawobrzeżną jej stronę:)
Oto jeszcze parę fotek (prasowych i moich (to te o słabszej jakości bo z komórki, aparat zwykły siadł)):
H.I.T. Holon Institute of Technology:
Shenkar College of Engineering and Design:
ASP w Łodzi:
Uniwersytet Sztuki i Wzornictwa Burg Giebichenstein w Halle:
Akademia Humanistyczno – Ekonomiczna w Łodzi:
Politechnika Koszalińska:
ASP Wrocław:
ASP Poznań:
ASP Gdańsk: